Dla rodziców – grudzien
KWIECIEŃ 2024
Zapiski naprędce

Nierzadko można odnieść wrażenie, że życie mknie jak szalone. Mijają dni, tygodnie, miesiące, lata. Wszystko trzeba zrobić prędko. Jak w tym pędzie można znaleźć czas dla siebie? Zapiski naprędce to próba zatrzymania się choć na chwilę, aby pomyśleć o tym, co niesie nam każdy dzień.

zapiski-napr%c2%a6odcePrezenty mikołajowe leżały w szafie od paru dni. Ładnie opakowane spokojniutko czekały na swój czas. I ja też zrelaksowana pojechałam do galerii, aby rozejrzeć się za gwiazdkowymi podarunkami dla mojej rodziny. I nie chodzi tutaj o to, że otrzymujemy aż tyle prezentów, że musimy je kupować kilka tygodni przed świętami. Idzie mi głównie o spokój i bezstresowy pobyt w galerii. Bez ludzi krążących od sklepu do sklepu w somnabulicznym pochodzie.
Po śniadaniu udałam się na rozpoznanie. W galerii w miarę cicho. To znaczy nie tak do końca, bo słychać było płynące z głośnika bożonarodzeniowe piosenki. Nawet przyjemne. I taki fantastyczny zapach pomarańczy i goździków unosił się dookoła.
Swoje kroki skierowałam do księgarni. Tam na półkach piętrzyły się pięknie wydane książki, gry planszowe, maskotki i wiele, wiele gadżetów. A uśmiechnięte sprzedawczynie zachęcały do zakupów i oferowały, ale nienachalnie, swoje doradztwo w tym zakresie. Na razie uprzejmie podziękowałam, bo sama chciałam się zorientować w przebogatym asortymencie.
I tak wędrując pomiędzy regałami natknęłam się na rozgorączkowane dwie kobiety – starszą i młodszą. Z rozmowy wynikało, że były to babcia i mama nastolatki. Mocno spierały się o książkę, którą młodsza z nich trzymała w ręku. Było to repetytorium z języka włoskiego. Mama twierdziła, że koniecznie musi kupić tę książkę pod choinkę dla swojej córki, ponieważ ta ma problemy z nauką włoskiego, toteż przyda jej się taka pomoc dydaktyczna. Babcia zaś z uporem pokazywała kartkę, pewnie list do Gwiazdki napisany przez nastolatkę :), gdzie widniał, tak sądzę, spis prezentów, które dziewczyna chciała otrzymać. Tłumaczyła przy tym swojej córce, że podarowanie pod choinkę repetytorium może zawstydzić czy wręcz upokorzyć młodą osobę i to przed całą rodziną. I to może ją całkowicie zniechęcić do nauki. Przecież tę pomoc naukową, jak najbardziej potrzebną, można dać w innym czasie, niekoniecznie świątecznym.
Według mnie rację miała babcia. Bo gwiazdkowy prezent czy to dla dzieci, czy dla nastolatków, czy dla osób dorosłych powinien być przyjemny, sprawić radość, a nie przypominać o niedociągnięciach, pogłębiać kompleksy czy poniżać.
Mama kupiła repetytorium. Jest tylko nadzieja, że posłuchała rady swojej mamy i jej córka nie otrzyma tej książki pod choinkę, ale w innych stosowniejszych okolicznościach.

Wszystko o Twoim dziecku

O czym mogą rozmawiać kobiety? O pracy, o swoich zainteresowaniach, o modzie, o przepisach kulinarnych. Jednak ich myśli zaprzątają dzieci. I nie ma też dużego znaczenia czy są to matki, czy kobiety bezdzietne. Wymieniają się doświadczeniami i poglądami nie z pustej ciekawości, ale z poczucia odpowiedzialności, troski.
W tym miejscu będą pojawiać się relacje z takich właśnie rozmów przy herbacie i domowych słodkościach. Spotkania odbywają się u Krysi.

wszystko-o-twoim-dzieckuBoże Narodzenie
Co tu dużo mówić, Boże Narodzenie jest bodajże najbardziej oczekiwanym świętem zarówno przez dzieci, nastolatków, jak i nas, rodziców. I chociaż pogoda nierzadko płata figle, bo zamiast puszystego, białego śniegu może padać deszcz, to chyba nic nie jest w stanie zepsuć świątecznej atmosfery.
Jak zatem możemy rodzinnie spędzić ten czas?

Krysia
Bardzo lubię Wigilię, bo spędzamy ją w domu. Ubieraniem choinki zajmują się dzieci. Drzewko jest już gotowe kilka dni przed świętami. Jest to sztuczna choinka, ale marzy mi się prawdziwa, pachnąca. Taka, jaką pamiętam z czasów własnego dzieciństwa. Dla moich dzieci ważna jest choinka, zwłaszcza dla Dagmary i Romka. I ma to nie tylko związek z prezentami. A co do podarunków? Pięknie opakowane układam pod choinką w noc poprzedzającą Wigilię. Każdy prezent pakuję osobno. Kiedy dzieci budzą się w wigilijny poranek, sprawdzają czy podarunki już czekają i od razu robi się świątecznie i nastrojowo.
Kiedy przygotowuję w kuchni wigilijne potrawy, dzieci sprzątają w łazience, odkurzają w swoim pokoju. Natomiast mąż w tym czasie pracuje i przychodzi do domu na gotowe. Po kolacji rozpakowujemy prezenty. A później oglądamy filmy.
W pierwszy lub w drugi dzień świąt jedziemy do rodziców. U mojej mamy spędzamy super czas. Przy stole zasiada ponad 30 osób. Śpiewamy kolędy, niektórzy z nas grają na instrumentach. Lubię ten gwar, muzykę. Także i moje dzieci zachwycone są tą świąteczną atmosferą. Trochę inaczej jest u mojej teściowej. Tam nie ma takiej radości. Po powrocie do domu oglądamy filmy. W święta wstajemy późno i nigdzie nam nie spieszno. Nie zamieniłabym sposobu spędzania Bożego Narodzenia. Lubimy też czas pomiędzy świętami a Nowym Rokiem.

Lucyna
Święta spędzamy w domu. W wigilijny poranek zrywamy się na równe nogi i rozpoczynamy przygotowania. Mąż z Bartkiem i Alicją ubierają choinkę. Od paru lat mamy prawdziwą, taką pod sufit. W przeddzień przynosimy ją do domu z balkonu, gdzie leżakowała. Przycinamy gałęzie, osadzamy w stojaku i już robi się pięknie. Choinka jest z nami mniej więcej do połowy stycznia. No i gotujemy, pieczemy, jednym słowem uwijamy się jak w ukropie. Słuchamy też kolęd. Po wieczerzy jest wręczanie prezentów. A później oglądamy filmy. Tak jak nie ma świąt bez “Kevina samego w domu”, tak i u nas jest od lat mniej więcej stały repertuar filmowy, wzbogacany o nowe dzieła. Jest to dla nas bardzo miły czas.
W pierwszy i drugi dzień świąt wstajemy dosyć późno. I rozmawiamy, słuchamy kolęd, oglądamy filmy. Oczywiście jemy też pyszne, świąteczne potrawy. I cieszymy się, że jesteśmy razem. I nigdzie nie musimy się spieszyć, biec.
Od czasu do czasu napomykam mojej rodzinie, że może Boże Narodzenie spędzilibyśmy w jakimś uroczym górskim pensjonacie. Moja propozycja pozostaje bez odzewu. Bo tak naprawdę to lubimy spędzać święta w naszym domu.

Agnieszka
Jestem jedynaczką, moi rodzice mieszkają sami i do nich udajemy się na Wigilię i pierwszy dzień świąt. Cieszę się, że nie muszę krzątać się, przygotowując świąteczne potrawy. Czas ten jest dla nas bardzo miły.
Drugi dzień świąt spędzamy z rodziną męża, jego mamą, siostrą, bratem i bratową oraz ich dziećmi. W rodzinie męża nie było tradycji prezentów gwiazdkowych. I to my taki zwyczaj zapoczątkowaliśmy. Każdy otrzymuje podarunek i nie zdarzyło się, aby ktoś poczuł się zawiedziony. Wszyscy są radośni. Wspólnie też przygotowujemy świąteczny obiad.
Nie oglądamy filmów. Najczęściej idziemy na spacer. No i spędzamy czas na rozmowach.

Kinga
Choinkę ubieramy mniej więcej tydzień przed Wigilią. Prezenty dzień wcześniej układam pod świątecznym drzewkiem. Po kolacji dzieci grają na instrumentach kolędy, które też śpiewamy.
W pierwszy dzień świąt jesteśmy na obiedzie u rodziców. I podobnie jak Agnieszka cieszę się, że nie muszę w tym dniu stać przy kuchni. Drugi dzień Bożego Narodzenia spędzamy w domu. Późno jemy śniadanie i obiad. Ale przecież nigdzie nie musimy się spieszyć. Ponieważ moje dzieci są w szkole muzycznej, to nawet w święta muszą poćwiczyć grę na instrumentach.

Nina
Wigilię spędzamy w naszym domu razem z rodzicami. Oczywiście każdy otrzymuje prezenty. Każdy, kto otrzyma podarunek, rozpakowuje go i kiedy się nim odrobinę nacieszy, to dopiero następna osoba otrzymuje prezent. Rozmawiamy, słuchamy kolęd, czasem też i śpiewamy. W tym dniu rzadko oglądamy filmy. W pierwszy dzień świąt udajemy się na spacer albo zasiadamy przed telewizorem. Gramy też w planszówki. Zdarza się, że kiedy mnie i męża dopadnie zmęczenie, to pojawia się pomysł, żeby wyjechać na święta. Chociaż tak naprawdę wolimy to nasze rodzinne Boże Narodzenie. Pierwszy i drugi dzień świąt spędzamy wyłącznie we własnym gronie.

Lucyna, czyli podsumowanie
Niezależnie czy Boże Narodzenie spędzamy z najbliższą rodziną, czy w większym towarzystwie, ten czas powinien być miły, radosny i beztroski. Atmosfera świąteczna jest ważna dla dzieci. To ona pozostanie w ich pamięci i w sercach nawet wtedy, kiedy już dorosną. I ona także w pewnym sensie ukształtuje postrzeganie przez nich świąt.

Czytamy, rozmawiamy

W tej rubryce będziemy proponować teksty, które mogą posłużyć rodzicom do rozmów z dzieckiem na temat problemów, z którymi może borykać się młody człowiek.

choinkaCzym jest magia świąt Bożego Narodzenia?

Sięgnijmy po utwór Marii Terlikowskej “Zaczarowane drzewko”

Choinka proszę pana
jest chyba zaczarowana,
bo zaraz wszystko odmienia:
było szaro, a ona wchodzi do domu –
zielona i spełnia marzenia.
Choinka – niby królewna
taka zielona i srebrna,
taka czerwona i złota.
A pod nią – nasze marzenia:
Lalka dla Mani i miś dla Henia,
nawet piłeczka dla kota.
Dobrze się bawić przy świeczkach,
tu miś, tu kot, tu laleczka.
I spać nam nikt jeszcze nie każe.
Choinka, proszę pana
choinka zaczarowana –
drzewko spełnionych życzeń.

Porozmawiajmy z dzieckiem na temat utworu

  • Opowiedz, jak wygląda choinka.
  • Jakie prezenty znalazły się pod świątecznym drzewkiem?
  • Jakie Ty chciałabyś/chciałbyś otrzymać podarunki?
  • Dlaczego właśnie takie?
  • W tym celu napisz list do św. Mikołaja.
  • Co to znaczy, że choinka jest drzewkiem spełnionych marzeń?
  • Jaka powinna być świąteczna atmosfera?
  • Sporządź piękny rysunek choinki.