Odpowiadamy na Wasze listy
mail@polski-online.plPodróżowałam z rodzicami pociągiem. Na jednej ze stacji do naszego przedziału bez słowa wszedł pasażer. Był to dość młody człowiek. Położył bagaż na półce, a następnie zajął miejsce i wsadził nos do książki. Usłyszałam, jak mama powiedziała do taty, że ten młody człowiek nie jest dobrze wychowany, bo nawet nie powiedział “”dzień dobry”. Czy w takich sytuacjach też należy powitać ludzi? Przecież nie przyszedł do naszego domu w gości, tylko zajął miejsce w przedziale.
Polski online
“Dzień dobry” mówimy nie tylko wtedy, kiedy składamy komuś wizytę. Te słowa wypowiadamy w rozmaitych sytuacjach. Przykładowo, do sprzedawców i klientów w sklepie, pacjentów w poczekalni, także do pasażerów w przedziale, czyli wszędzie tam, gdzie zastajemy ludzi. Wyjątek stanowi komunikacja miejska, czyli autobusy, tramwaje metro.
“Dzień dobry” mówimy do sąsiadów z ulicy czy z osiedla, rodziców naszych koleżanek/kolegów, znajomych naszych rodziców.
Kiedy nie wiemy czy powinniśmy w jakiejś sytuacji pozdrowić kogoś słowami “dzień dobry”, lepiej to zróbmy.
Od jakiegoś czasu osoby z mojej klasy są wobec mnie nieprzyjemne. Kiedy w grupie rozmawiamy, to zdarza mi się słyszeć pod moim adresem złośliwości niby przypadkowe albo docinki niby dowcipne. Moja koleżanka poradziła mi, żebym ignorowała takie sytuacje i tych, którzy wobec mnie zachowują się niegrzecznie, a im po jakimś czasie znudzi się i zostawią mnie w spokoju.
Polski online
Czasami jest tak, jak radzi koleżanka, że kiedy nie reagujemy na zaczepki, to prześladowca może się zniechęcić i nam odpuścić. Nie o wszystkie słowa wypowiadane pod naszym adresem należy kruszyć kopię. Jednak są takie sytuacje, że jesteśmy ewidentnie obrażani i wtedy musimy stanowczo zareagować. Jeśli ktoś odnosi się wobec nas lekceważąco, wrogo czy w sposób zagrażający naszemu bezpieczeństwu, to wtedy stanowczo reagujemy. Bo jeśli będziemy obojętni, to tylko rozzuchwalimy naszego prześladowcę i utwierdzimy go w przekonaniu, że może być wobec nas niemiły.
Czasami istnieje konieczność szukania pomocy u dorosłych – rodziców, nauczycieli. Nie wstydźmy się poprosić o takie wsparcie. To wcale nie będzie oznaczać, że jesteśmy nieudacznikami. Dorośli mają obowiązek udzielić nam pomocy w tym zakresie.
Jeśli nasz prześladowca przeprosi nas za swoje zachowanie, to przyjmijmy przeprosiny, a obietnicę, że to się więcej nie powtórzy, bierzmy za dobrą monetę.
Mojego kolegę znam od pierwszej klasy. Teraz jesteśmy w piątej. Lubię z nim spędzać czas po szkole. Bo mamy takie same zainteresowania. Chcę też powiedzieć, że kiedy spotykamy się o niego lub u mnie w domu, to jest on miłym chłopakiem. Natomiast podczas lekcji, i nie tylko, jest, co tu dużo mówić, niegrzeczny. Nauczyciele, ale także i inni uczniowie, nie za bardzo go lubią. Zauważyłem, że ta ich niechęć odnosi się także do mnie. Nie chcę podpaść nauczycielom i stracić innych szkolnych znajomych. Mój kolega zaś nie widzi w swoim zachowaniu niczego niewłaściwego.
Polski online
Dość ogólnie przedstawiłeś problem dotyczący zachowania Twojego kolegi w szkole. Trudno zatem coś konkretnego poradzić. Bo tak naprawdę szkolnych przewinień jest mnóstwo. I chociaż pozornie jakieś zachowania mogą wydawać się do zaakceptowania, to jednak po dokładniejszej ich analizie tak być nie musi.
Jakie to mogą być przewinienia? Zrzucanie na kogoś swojej winy. Skarżenie i podlizywanie się. Przezywanie, wyśmiewanie, poszturchiwanie, a czasami nawet przemoc fizyczna wobec młodszych i słabszych. Popisywanie się cudzą wiedzą, przywłaszczanie czyjejś pracy. Chwalenie się możliwościami załatwienia każdej sprawy. Przedrzeźnianie tego, co w zachowaniu nauczyciela wynika z choroby lub wieku.
Jeśli Twój kolega często dopuszcza się tego typu przewinień, to powinieneś z nim zdecydowanie porozmawiać. Jeśli będzie trwał przy swoim, to może warto przemyśleć dalsze z nim kontakty. Może taka Twoja decyzja każe mu się zastanowić nad swoim postępowaniem.
Kiedy moja koleżanka dowiedziała się, jakiego mam nicka, wybuchła śmiechem. Potem poinformowała o tym prawie całą moją klasę. To wywołało lawinę komentarzy, co tu dużo mówić, niezbyt dla mnie miłych. Bo tak oto dowiedziałam się, że jestem dziecinna i powinnam jeszcze bawić się lalkami a nie korzystać z internetu. Uważam, że wybór nicka jest osobistą sprawą każdego i nikt nie powinien się w to wtrącać. Mój nick jest krótki i według mnie oryginalny.
Polski online
Nick to nasze internetowe imię. Rzeczywiście internauci cenią sobie łatwe do zapamiętania nicki. Jednak jego wybór powinien być przemyślany. Nie może być to śmiałe obyczajowo określenie, bo wtedy istnieje duże prawdopodobieństwo zwabienia osób o niewybrednym słownictwie i zachowaniu. A przy okazji możemy odstraszyć tych, na znajomość z którymi nam zależy. Ale też trzeba pamiętać, że zbyt wyszukany nick może być odczytany jako chęć wywyższania się i to też nie przysporzy nam sympatii innych.
I jeszcze jedna rzecz. Trzeba mieć dystans do tego, jak internauci określają siebie samych i nie wyciągać z nicków zbyt pochopnych wniosków.
I jeszcze jedna istotna kwestia. Zawsze trzeba zachować zdrowy rozsądek zawierając znajomości przez internet.
Ostatnio miała w naszej klasie dość nieprzyjemna sytuacja. Jedna z koleżanek miała imieniny. Przyniosła do szkoły cukierki, którymi nas poczęstowała. Także i nauczycieli. Ponadto dla każdego miała drobny upominek. My zaś zachowaliśmy się jak gbury. Wzięliśmy cukierki i podarunki i zajęliśmy się swoimi sprawami. Widziałam, że jest jej przykro. Ale też nie wykazałam się inicjatywą.
Polski online
No cóż, takie zachowanie nie było miłe dla koleżanki. Z dużą dozą prawdopodobieństwa można stwierdzić, że nie czuła się zbyt komfortowo w szkole w tak ważnym dla niej dniu. Aby w przyszłości uniknąć takich niezręcznych sytuacji, warto wyznaczyć jedną osobę, powiedzmy koordynatora, który pokierowałby takimi działaniami. Taka osoba powinna mieć listę z datami Waszych imienin, aby nikogo nie pominąć. Co można zrobić? Przede wszystkim, i to jest najważniejsze, złożyć koleżance/koledze serdeczne i niewymuszone życzenia. Można też obdarować solenizantkę/solenizanta drobnym prezentem. A jeśli mamy wenę twórczą ułożyć ku jej/jego czci okolicznościowy wierszyk i ładnie go wyrecytować. Naprawdę nie trzeba dużego wysiłku, aby uprzyjemnić dzień imienin koleżanki/kolegi. Wystarczą tylko dobre chęci.