Z życia wzięte – luty
KWIECIEŃ 2024
Bajki-pomagajki „T-shirt”

czy ubranie może być obiektem zazdrości

bajki-pomagajkiKama nie mogła doczekać końca lekcji. Spieszyła się, bo po południu była umówiona z mamą na zakupy. I na dodatek w ulubionej galerii. Pognała tam jak na skrzydłach. Po trzygodzinnym maratonie zakupowym szczęśliwe i obładowane kolorowymi torbami wróciły do domu. Po odrobieniu lekcji Kama zaczęła wypakowywać t-shirty. Była nimi zachwycona – nadrukami, kolorami.
Następnego dnia założyła jeden z nich i poszła do szkoły. Już w szatni zauważyła, że Malwina, która samowolnie obwołała się klasową ikoną mody, patrząc na jej koszulkę pogardliwie wydęła usta. Podczas dużej przerwy Malwka, wraz ze swoimi akolitkami, podeszła do Kamy.
– Skąd masz ten t-shirt, po mamie czy po babci? – uśmiechnęła się złośliwie. – Jutro powinnaś założyć na siebie coś normalnego, a nie to czy podobne badziewie – dodała i oddaliła się dostojnym krokiem niczym królowa.
Kama nic nie odpowiedziała, ale zrobiło jej się przykro. Po powrocie do domu jeszcze raz zaczęła oglądać zakupione koszulki i zastanawiać się nad słowami Malwiny. Kiedy tak siedziała nad stertą ubrań, które jeszcze wczoraj wydawały jej sie ładne i modne, do pokoju weszła Bogna, jej starsza siostra.
– Nad czym tak dumasz? – zapytała.
– Te koszulki są beznadziejne – po dłuższej chwili odpowiedziała Kama i łzy stanęły jej w oczach.
– A kto ci naopowiadał takich rzeczy? – zapytała siostra.
– Malwina, która uważa się za klasową wyrocznię mody – strapionym głosem powiedziała Kama.
– Kamilko, a nie wydaje ci się, że koleżanka może zazdrościć ci nowych ciuchów – zasugerowała Bogna.
Po kilku minutach milczenia i kilkunastu bolesnych westchnieniach, Kama odparła: “Może i tak, może i masz rację, bo Malwina tak naprawdę nie ma zbyt dużo topowych ubrań”.
Nazajutrz Kama ubrała swój t-shirt, który wywołał tyle emocji i pomaszerowała do szkoły. Kiedy na przerwie koleżanka znowu zaczęła wyśmiewać się z jej koszulki, Kama tylko wzruszyła ramionami, otworzyła podręcznik do historii i zaczęła powtarza materiał przed sprawdzianem.
Po paru dniach Malwina przyszła do szkoły w nowym t-shircie.
– Ładna koszulka i bardzo ci w niej do twarzy – zagadnęła ją Kama. – Naprawdę – dodała i ciepło sie uśmiechnęła do koleżanki.
Malwina zduszonym głosem wymamrotała słowa podziękowania.

Praca pod lupą

- rozmowa z panią Grażyną Banach, właścicielką kawiarni

praca-pod-lupaPolski online: Pracuje pani jako…
Grażyna Banach: Prowadzę kawiarnię na uczelni medycznej.
Polski online: Na czym polega pani praca?
Grażyna Banach: Przychodzę na godzinę 7.30. Zaraz potem przystępuję do robienia kanapek, których jest kilka rodzajów. Są to bułki z serem żółtym, z szynką, z warzywami, z salami, z jajkiem, z twarożkiem, z łososiem. Oprócz kanapek przygotowuję też sałatki. Także i te staram się robić różnorodne. Można zjeść sałatkę I czyli grecką, sałatkę II: makaron z kurczakiem, z pomidorami suszonymi i słonecznikiem, sałatkę III: papryka, pomidor, kukurydza, fasola, kurczak i sos jogurtowy. Jeśli ktoś nie ma apetytu na kanapki czy sałaty, to może posilić się tostami z serem i z szynką. Klient może napić się kawy, herbaty, soku owocowego lub wody mineralnej. Na deser są pyszne ciasta: czekoladowe lub szarlotka. [Polski online: Potwierdzam – sałatka II i ciasto czekoladowe oraz kawa były przepyszne].
Kawiarnię zamykam po południu, o 16.00.
Polski online: Na jakie trudności napotyka pani w swojej pracy?
Grażyna Banach: Klientami mojej kawiarni są studenci i pracownicy uczelni medycznej. Wzmożony ruch przypada na godzinę 11.00. Wtedy dwoje się, czasami nawet troję się, żeby każdy możliwie jak najszybciej otrzymał zamówione przez siebie danie.
Chociaż muszę przyznać, że kiedy zaczynałam prowadzić tę kawiarnię, nie mogłam się do tego rodzaju pracy przekonać. Ale postanowiłam to zajęcie polubić. Pomogła mi w pewnym sensie podróż do Włoch. Tam zobaczyłam tego typu kawiarenki, w których ludzie dobrze spędzali czas i przy tym świetnie się bawili. Wtedy pomyślałam, żeby mojej kawiarence nadać podobny charakter. Aby to wykonać, trzeba było z całego serca zaangażować się w pracę. Tak też i zrobiłam.
Polski online: Czy praca, jaką pani wykonuje, przynosi satysfakcję.
Grażyna Banach: Ogromną. Chociaż czasami jest dość męcząca pod względem fizycznym. Wspominałam już o tym powyżej. Po zamknięciu kawiarni dla gości muszę posprzątać pomieszczenie gastronomiczne i dość sporą salę, w której spożywane są posiłki.
Polski online: Jakie predyspozycje powinna mieć osoba, która chciałaby prowadzić taką działalność?
Grażyna Banach: Przede wszystkim powinna lubić i umieć dobrze gotować i przyrządzać posiłki. Przygotowywanie potraw powinno być czymś radosnym, bo za chwilę przyjdą ludzie, którzy będą mogli zjeść coś smacznego. Trzeba też lubić ludzi. Ta serdeczność powinna być szczera, wynikać z głębi duszy, a nie na pokaz. Taka sztuczna serdeczność byłaby szybko dostrzeżona przez klientów i na pewno nie zachęciłaby ich do odwiedzin w kawiarni. Taka osoba powinna także umieć rozładować niemiłą atmosferę, czyli nie wdawać sie w słowne przepychanki, bo w bardzo wielu przypadkach wystarczy tylko uśmiech i miłe słowo.
Polski online: Czy zastanawiała się pani, żeby zmienić swoją pracę?
Grażyna Banach: Wydaje mi się, że nie zamieniłabym tego rodzaju pracy na inną. No chyba żebym potrafiła dobrze wykonać to inne zajęcie. Moim marzeniem byłoby posiadać kawiarnię lub restaurację na własność (teraz dzierżawię to pomieszczenie). Czyli mam własny budynek, a w nim swoją kawiarenkę – 100% satysfakcji.

Miszmasz

ciekawostki, humor i inne różności

miszmasz
Typ sportowiec

Lubi zajęcia z wychowania fizycznego. Nie unika ich. Jest zaangażowany w wykonywanie ćwiczeń. Jego aktywność nie ogranicza się tylko do lekcji z wuefu. Bardzo często trenuje też poza szkołą w klubach sportowych.
Sportowiec to obiekt westchnień dziewczyn nie tylko z twojej klasy. Jego wysportowane ciało budzi również szacunek i podziw wśród męskiej części szkoły. Postawa sportowca może zachęcić cię do prowadzenie zdrowego stylu życia.
………………………………………………………………………………………………………………………..
Carl Faberge był rzemieślnikiem żyjącym na przełomie XIX i XX wieku. Sławę zyskał jako twórca jaj wielkanocnych wykonanych dla cara Rosji, Mikołaja II. Jaja te ozdabiane były diamentami, perłami, szmaragdami, złotem.
……………………………………………………………………………………………………………………………………
Ekslibris – z książek, z księgozbioru; specjalna nalepka umieszczana na wewnętrznej stronie okładki, zawierająca nazwisko właściciela zbioru i ozdobę lub symbol. Ekslibrisy bywają dziełami sztuki, projektowanymi przez wybitnych grafików. Nazwisko właściciela dajemy w D. Za pierwsze ekslibrisy uważa się tabliczki dołączane do papirusów egipskich (1400 p.n.e.)
…………………………………………………………………………………………………………………………………
W czasach średniowiecza bardzo ważnym elementem w życiu ówczesnych ludzi był styl ubierania się czyli moda. Ubiór a nawet sposób poruszania się stanowiły znak przynależności do określonego stanu społecznego. Dobitnie może o tym świadczyć przepis, jaki istniał w Polsce, według którego mieszczanie nie mogli naśladować ubiorów dworskich. Istniały rodzime wzorce mody, jaki i te czerpane z różnych zagranicznych dworów królewskich, jak np. z dworu włoskiego, niemieckiego.
………………………………………………………………………………………………………………………………..
Megyehaza znajduje się na głównej ulicy w Debreczynie (drugie co do wielkości miasto Węgier). Ten ogromny gmach jest przykładem architektury secesyjnej. Charakteryzuje się różnymi odcieniami czerwieni, różu, ochry.
………………………………………………………………………………………………………………………………….
Humor

Zamożni chłopi nigdy nie wychodzili za mąż za biednych, tylko za siebie.
Aby ustrzec tasiemca przed chorobami, należy często myć ręce.
Konrad lubił być sam i dobrze się czuł w takim towarzystwie.
(źródło: “Pegaz na biegunach”)